Nikt nie kwestionuje, że teflon miał wielkie znaczenie dla uproszczenia smażenia jajecznicy na pokrytych nim patelniach. Może się jednak okazać, że miał również zgubne skutki dla otaczającego nas środowiska. Jak twierdzą kanadyjscy naukowcy, substancje wydzielane przez rozgrzaną teflonową powierzchnię, mogą się przyczyniać miedzy innymi do niszczenia warstwy ozonowej.

Firma produkująca teflon już wczoraj odpowiedziała na artykuł, który ma się pojawić w czasopiśmie „Nature” dopiero dzisiaj. Zdaniem firmy wnioski opublikowane przez Kanadyjczyków są mylące, gdyż nie odnoszą się do sytuacji z życia codziennego. Wyniki badań wskazują na to, że w wysokich temperaturach z teflonowej powierzchni uwalniają się substancje, które mogą utrzymywać się w środowisku bardzo długo a ich wpływ na otoczenie nie jest do końca jasny. Producent teflonu uważa, że związki te nie uwalniają się w temperaturze smażenia. Jednak naukowcy z Kanady twierdzą, że i w takiej temperaturze uwalniają się minimalne ilości tych związków. Nie ma jednak dowodów, że przedostają się one do pożywienia i mają jakikolwiek negatywny wpływ na organizm człowieka.

02:30