Zamiana, rezygnacja albo odgórna decyzja o odwołaniu wyjazdów – taki może być los wycieczek do egipskiego Szarm el-Szejk, wykupionych przez Polaków. To, co stanie się z wakacyjnymi planami, zależy od samych turystów, ale też np. od polskiego MSZ.

Jeżeli bowiem Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakaże podróży w dany rejon świata, daje to turystom podstawę do rezygnacji z wyjazdu i domagania się zwrotu pieniędzy. Jednak jeśli taki zakaz nie zostanie wydany, wiele zależy od treści umowy, zawartej z biurem podróży.

Jeśli wykupione zostało specjalne ubezpieczenie właśnie na wypadek nagłej rezygnacji, turyści mogą się ubiegać o zwrot pieniędzy. W innym przypadku trzeba się liczyć, że odzyskamy niewielką część wpłaconej kwoty.

Wycieczkę można także zamienić, wybierając albo inne miejsce, albo inny termin. Taka operacja może jednak wiązać się z dodatkowymi kosztami, które zależne są od treści umowy, decyzji biura, a także terminu wyjazdu. Jedna z dużych sieci turystycznych, działających w Polsce, podjęła już decyzję, że ewentualne zamiany możliwe będą za darmo.