Milionowe długi, zwolnienia a nawet widmo bankructwa to sytuacja dawnego monopolisty w przewożeniu ludzi w wielu polskich miastach – PKS-u. Inaczej sytuacja wygląda w Tarnowie – tam brakuje kierowców.

Podczas gdy jedni przewoźnicy walczą o przetrwanie, największa tego typu spółka PKS Tarnów szuka od zaraz 30 kierowców. Ale w mieście gdzie jest kilkunastoprocentowe bezrobocie do pracy zgłosiło się zaledwie parę osób. Zatrudniani kierowcy muszą mieć wszelkie uprawnienia i przejść odpowiedni kurs. Zarobki wahają się średnio od 1450 do 1500 złotych brutto.

W tarnowskiej bazie PKS był reporter RMF FM, Witold Odrobina: