Austriaccy fani Harry'ego Pottera mogą pójść w ślady swojego idola. W Klagenfurcie otwarto pierwszą w Austrii szkołę czarownic i czarowników. Studia już rozpoczęło piętnaście osób. Nauka jest płatna, trwa sześć semestrów i kończy się egzaminem dyplomowym.

Przedmioty wykładane w szkole to m.in. astrologia, historia magii, nauka medytacji. Z egzaminu dyplomowego mogą być zwolnione osoby, które w toku nauki objawią nadzwyczajne umiejętności, np. różdżkarskie - znajdą wodę pod ziemią albo zakopany skarb, lub wykażą się zdolnościami psychoterapeutycznymi. Rektor uczelni stanowczo jednak podkreśla, że nauka nie ma nic wspólnego z zabobonami albo gusłami. Pozwala natomiast odnowić kontakty człowieka z naturą, zrywane systematycznie w minionym stuleciu, a w każdym pokoleniu żyją osoby zdolne do obserwacji, do których współczesna nauka nie ma dostępu. Jeszcze nie ma dostępu - podkreśla rektor austriackiej uczelni dla czarownic i czarowników XXI wieku.

To, że jest to uczelnia XXI wieku nie jest bez znaczenia. Czarnoksięska sztuka musiała zgodzić się na pewne ustępstwa, a mianowicie - komputery. W szkole w austriackiej Karyntii będzie można w przyszłości studiować także za pośrednictwem Internetu. I dodajmy jeszcze tylko, że czwarty tom przygód Harry'ego Pottera pobił rekord w historii polskiego księgarstwa. W noc, kiedy trafił do księgarń, sprzedano ponad 100 tysięcy egzemplarzy tej książki.

foto Tadeusz Wojciechowski RMF, na zdjęciu szkoła czarownic w Klagenfurcie

19:15