Pięć z sześciu osób poszkodowanych w pożarze kamienicy przy ulicy Gdańskiej w Łodzi trafiło do szpitali. Wszyscy będą na obserwacji, bo jest podejrzenie, że mogli podtruć się dymem. Wśród poszkodowanych jest dwoje dzieci.
Pożar kamienicy przy ulicy Gdańskiej udało się już opanować. Odnośnie konstrukcji budynku będzie musiał się wypowiedzieć inspektor nadzoru budowlanego. Zrobiliśmy otwory w połaci dachowej celem lepszego przewietrzenia pomieszczeń objętych pożarem - dodaje w rozmowie z nasza reporterką - powiedział rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi - Tomasz Matusiak.
Wcześniej z budynku ewakuowano 40 osób. Dwie ostatnie wydostano z kamienicy za pomocą wysięgników.
Ogień pojawił się na poddaszu kamienicy i pierwsze zgłoszenie strażacy dostali po godzinie 7 rano. Jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o przyczynach pożaru.
(mal)