Zginął szef jednej z najgroźniejszych grup muzułmańskich ekstremistów - algierskiej Islamskiej Grupy Zbrojnej. Według źródeł w służbach bezpieczeństwa, Antar Zuabri został zabity wraz z dwoma współpracownikami przez siły rządowe w miejscowości Bufarik niedaleko Algieru.

Bojówki GIA (zbrojne skrzydło radykalnego Islamskiego Frontu Ocalenia) są odpowiedzialne za śmierć tysięcy Algierczyków. Grupa wystąpiła zbrojnie przeciwko rządowi 10 lat temu. W grudniu 1991 roku Front Ocalenia wygrał pierwszą turę wyborów parlamentarnych. Do drugiej nie dopuszczono - wyniki elekcji zostały unieważnione a organizacja islamska została zdelegalizowana – to był bezpośredni powód rozpoczęcia działań przez GIA. Od tamtej pory, muzułmańscy radykałowie zbrojnie i częstokroć bardzo okrutnie demonstrują swoje niezadowolenie z rządów w Algierii. Liczba śmiertelnych ofiar zamachów, napadów oraz innych aktów terroru przekracza już 100 tysięcy osób. GIA najprawdopodobniej powiązana jest z Osamą bin Ladenem.

Foto: Archiwum RMF

15:20