Szczecińscy policjanci zatrzymali dwóch studentów i jednocześnie pracowników firmy ochroniarskiej, którzy okradali jeden z hipermarketów. Mężczyźni wykorzystując nielegalnie uzyskany kod i podrobione klucze w czasie nocnych dyżurów włamywali się do magazynu. Proceder trwał ponad miesiąc.

Skradziony towar ochroniarze sprzedawali po zaniżonych cenach, mówiąc, że jako pracownicy sklepu mają duże zniżki. Kradziony towar schodził więc jak świeże bułeczki. A było czym handlować. Mężczyźni kradli sprzęt sanitarny, elektronarzędzia, kosiarki czy aparaty fotograficzne. Zgrzytem w całej sprawie okazało się zwolnienie podejrzanych przez sąd mimo, że prokuratura wnioskowała o areszt. Sąd argumentował swoją decyzję warunkami osobistymi sprawców. M.in. zbliżającą się sesją egzaminacyjną oraz faktem, że część łupów odzyskano. Z tym jednak nie zgadza się ani prokuratura ani policja. Prokuratura już zapowiedziała złożenie zażalenia.

foto RMF FM

19:35