Zarzut wyrządzenia miastu i gminie szkody w wysokości 5 mln zł postawiła prezydentowi Szczecina tamtejsza prokuratura okręgowa. Marian Jurczyk nie przyznaje się do winy, grozi mu do 10 lat więzienia.

Podczas pierwszej prezydentury Jurczyka, w grudniu 1998 roku, zarząd miasta unieważnił rokowania w sprawie sprzedaży nieruchomości spółce Euroinvest Saller.

Po zerwaniu rokowań miasto musiało zapłacić spółce odszkodowanie 5 mln zł - mówiła prokurator Małgorzata Wojciechowicz. Decyzją Sądu Najwyższego miasto musiało zapłacić jeszcze koszty procesu i odsetki – w sumie wyszło prawie 10 mln złotych.

To ja tę sprawę zaskarżyłem, wszystkie decyzje podejmowałem ostrożnie, na podstawie opinii prawnych. Ja i moi koledzy jesteśmy niewinni, będę ich bronił - powiedział przed przesłuchaniem prezydent Jurczyk.

Takie same zarzuty jak Jurczykowi prokuratura postawiła w listopadzie i grudniu 2004 roku trzem członkom ówczesnego zarządu miasta i dwóm wiceprezydentom.