Jest szansa na szybsze zakończenie procesu w sprawie wydarzeń na wybrzeżu w grudniu 1970 roku. Proces ciągnie się od lat – sam akt oskarżenia przygotowano już 8 lat temu. Do przesłuchania było ponad 4 tys. świadków. Z tempa prac wynikało, że winni nigdy nie zostaną ukarani.

Gdańska prokuratura okręgowa, która przygotowała akt oskarżenia ma jednak pomysł na znaczne usprawnienie procesu. Złożyła w tej sprawie wniosek „o istotne ograniczenie przewodu sądowego” do Sądu Okręgowego w Warszawie: Wniosek ten polega na tym, że zrezygnowaliśmy w części świadków zawnioskowanych do przesłuchania przed sądem w akcie oskarżenia. Prok. Konrad Kornatowski tłumaczy, że po prostu przesłuchanie wszystkich świadków nie jest dla wyjaśnienia sprawy konieczne.

Prokuratura wnosi o przesłuchanie jedynie kilkunastu istotnych świadków. Niewykluczone, że jest wśród nich b. prezydent Lech Wałęsa, ale tego Kornatowski nie chce oficjalnie potwierdzić.

Wśród świadków mają znaleźć się m.in. biegli, którzy mają stwierdzić, czy zabici ginęli od strzałów wprost, czy od rykoszetów.

Wniosek gdańskiej prokuratury warszawski sąd ma rozpatrzyć w najbliższym czasie.

19:35