Francuzi są zaniepokojeni, że ostatnie zaćmienie słońca w tym
wieku może być dla nich niewidoczne. Jeżeli potwierdzą się prognozy
meteorologów, to jedenastego sierpnia "czarne słońce" przysłonią
chmury. Tymczasem wiele miejscowości od dawna przygotowuje się na
przyjęcie wszystkich chętnych obejrzenia tego unikalnego zjawiska.
W najlepiej położonych miejscach, choćby w Normandii naukowcy i
amatorzy astronomii z całego świata, wynajęli pokoje w hotelach już
3 lata temu, a zaorane wcześniej niż zwykle pola zamieniły się w
parkingi.
Zaćmienie stało się ogromnym biznesem. Na rynku pojawiło się
trzydzieści pięć milionów specjalnych okularów, niezbędnych do ochrony
oczu przy wpatrywaniu się w słońce. Organizowane są specjalne loty
samolotem lub balonem. W ogrodach zoologicznych można będzie obserwować
reakcje zwierząt na zapadnięcie ciemności w środku dnia. W samym Paryżu
fotokomórki powinny automatycznie włączyć na kilka minut oświetlenie
wieży Eiffla.
Jeśli "spektakl na nieboskłonie" przysłoni kurtyna chmur turyści będą
mogli się pocieszyć kupując książkę na jego temat, zegarek, krawat,
breloczek, czapkę czy koszulkę z motywem "Czarnego Słońca". A dla
amatorów trunków wymyślono koktajl, który z pomarańczowego robi się -
tak jak słońce w cieniu księżyca - ciemnobrązowy.