Nadal niejasna jest przyszłość podstawówki z Szafarni w woj. kujawsko-pomorskim. Choć sąd unieważnił decyzję rady gminy likwidującą szkołę, lokalne władze nie chcą przywrócić jej do życia. Nie pomagają nawet ponaglenia z kuratorium oświaty.

Kuratorium wysłało już klika pism do wójta, by zrobił wszystko, aby od września szkoła w Szafarni funkcjonowała normalnie. Władze lokalne powinny zatrudnić nauczyciela i rozpisać konkurs na stanowisko dyrektora szkoły.

Zadań jest sporo, a czasu coraz mniej – niepokoi się kurator Stanisława Wyszyńska. Trzeba sporządzić plan lekcji, zrobić wszystko, aby dzieci czuły się w szkole bezpiecznie. (...) Nie wyobrażam sobie, aby szkoła nie ruszyła 1 września.

Tymczasem wójt gminy zamiast organizować szkołę, zastanawia się, jak utrudnić

życie rodzicom, z którymi przegrał przed sądem. Opiekunowie szafarskich dzieci od ponad roku okupują placówkę. Wójt straszy ich więc procesem o odszkodowanie, jeśli nie opuszczą budynku.

Wygląda więc na to, że wójt nie ma zamiaru zorganizować szkoły w Szafarni zgodnie z wyrokiem NSA.

15:45