Niezorganizowane grupy młodzieży zamierzają uczcić zmianę daty w jaskiniach na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Sylwestrowa noc może więc być gorąca dla ratowników Grupy Jurajskiej GOPR.

Od kilku lat tradycją grotołazów, stało się spędzanie najważniejszej nocy w roku w korytarzach wapiennych grot - powiedział naczelnik grupy jurajskiej GOPR Piotr Van der Cooghen: "Młodzież żądna wrażeń, żądna przygód a często nie dysponująca zbyt dużą kasą, m.in. udaje się do jaskiń". Wewnątrz jaskiń panuje stała temperatura kilku stopni powyżej zera. Jest zatem cieplej niż na powierzchni. Sylwester kojarzy jednak z rozgrzewką alkoholem. O nieszczęście jest zatem łatwo: "Sylwester jest terminem, w którym grupie jurajskiej GOPR jest ogłoszony alarm" – dodaje Van der Cooghen. Ratownikom i grotołazom wypada zatem życzyć bezpiecznego Sylwestra. Alarmowy dyżur w jurajskim GOPR-rze będzie pełniło czternastu ratowników.

foto Archiwum RMF

17:55