21letni student poznańskiej Akademi Wychowania Fizycznego popełnił
samobójstwo na obozie sportowym. Jego ciało znalazły studentki z tego
samego obozu w Chycinie. Przyczyny desperackiego kroku studenta nie są
znane. Mówi sie jednak, że mógł on nie wytrzymać stresu i ostrej
dyscypliny panującej na obozie. Każdy dzien studenta sportowca
wygląda tam tak samo: pobudka skoro świt, ćwiczenia, śniadanie, znowu
ćwiczenia i obiad, godzina wolego i znowu zajęcia sportowe. Wieczorami
nie można nigdzie wyjść, a i tak nie ma dokąd, wokół tylko lasy i
jeziora. Tak jest przez cały miesiąc. Obóz traktowany jest jak praktyki
na zaliczenie jeśli dwa razy nie uda się go zaliczyć można zostać
skreślonym z listy studentów.
Chłopak prosił kilka razy o zwolnienie do domu, odmówiono mu jednak.