We Francji kursuje tylko jedna trzecia pociągów. Pracownicy kolei protestują przeciwko zwolnieniom. Strajkują także energetycy i część lekarzy.

To już drugi dzień protestów pracowniczych we Francji. Wczoraj strajk rozpoczęli pocztowcy. Dziś dołączyli do nich kolejarze. Strajk potrwa do jutrzejszego poranka.

Protest na kolei najbardziej dał się we znaki w regionie paryskim, gdzie z kolejowej komunikacji podmiejskiej korzystają codziennie miliony pasażerów.

Zastrajkowali także lekarze - większość zabiegów chirurgicznych w szpitalach publicznych została przełożona na późniejsze dni. Protestują również pracownicy zakładów energetycznych, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń.