Odwiedzający Barcelonę muszą się liczyć z niespodzianką na tamtejszym lotnisku. Sprzątaczki wznowiły bowiem strajk. Podłoga portu lotniczego pokryta jest stertą pociętych gazet.

Lotnisko El Prat sprząta 140 kobiet. Pracują po 8 godzin 5 razy w tygodniu i zarabiają równowartość 3 tysięcy złotych. Firma, która je zatrudnia obiecała im podwyżkę, ale słowa nie dotrzymała. „Chcemy podwyżki i poprawy warunków pracy” – mówią strajkujące kobiety. Ich zdaniem powinny dostawać dodatek za pracę w trudnych warunkach. „To co robimy jest niebezpieczne. Często w łazienkach znajdujemy puste strzykawki” – uzasadniają swoje żądania. Zapowiedziały również, że strajk będą powtarzały co miesiąc. Co miesiąc więc będą musiały same sprzątać sterty pociętych gazet. Posłuchaj relacji korespondentki sieci RMF FM Ewy Wysockiej:

Foto EPA

14:25