Członkowie zakazanej w Chinach sekty Falungong prowadzą strajk głodowy. Według informacji członków sekty, 130 osób rozpoczęło protest w obozie pracy, położonym na południu Kraju Środka. Do głodówki miało dojść po tym jak z obozu nie chciano zwolnić członków sekty, którym skończyły się wyroki. Władze obozu zaprzeczają jednak tym informacjom.

Zakazana przez władze chińskie sekta Falungong poinformowała w piątek, że 130 jej członków prowadzi strajk głodowy w jednym z obozów pracy. Władze obozu zaprzeczają, by taki protest miał miejsce. Strajk głodowy w obozie pracy Masanjia w północno-wschodniej prowincji Liaoning rozpoczął się 10 dni temu, kiedy władze obozu odmówiły zwolnienia członków sekty, którym skończyły się wyroki - wyjaśnili przedstawiciele Falungongu w Nowym Jorku. Władze obozu zaprzeczyły tym informacjom, które określiły jako nieprawdopodobne, i zapewniły, że członkowie Falungong są dobrze traktowani. Urzędnik obozu powiedział, że członkowie Falungong często rozpoczynają strajki głodowe, kiedy po raz pierwszy przybywają do obozów. Jednak, jak wyjaśnił, strajki nie trwają zwykle dłużej niż trzy dni i nowi skazani szybko poddają się reedukacji. "Oni zawsze poprawiają swoje zachowanie bardzo szybko. Nie ma już więcej strajków głodowych ani innych ekstremalnych zachowań" - powiedział urzędnik. Władze chińskie zdelegalizowały Falungong w 1999 roku.

Rys. RMF

20:25