Nawet 28 osób zginęło dziś w Bagdadzie, gdzie doszło do kilku starć między siłami koalicji a irackimi bojownikami, zwolennikami szyickiego radykała Muktady al-Sadra - podał amerykański rzecznik wojskowy, generał Mark Kimmit.

Jak powiedział generał Kimmit, siły koalicyjne ustabilizowały sytuację na dwóch posterunkach policji irackiej w dzielnicy Bagdadu Sadr City. Posterunki te zaatakowali sadryści.

Świadkowie powiedzieli, że bojownicy Sadra starli się w kilku miejscach dzielnicy z amerykańskimi żołnierzami.