Wojciech S., szef jednej z większych w Polsce internetowych baz teleadresowych stanie przed sądem. Wojciechowi S. zarzuca się przywłaszczenie i sprzedaż informacji z bazy danych Poczty Polskiej. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Śledztwo w tej sprawie trwało blisko dziewięć miesięcy. Szefowi firmy Teleadreson grozi do dwóch lat więzienia. "Wojciechowi S. zarzucamy złamanie ustawy o prawie autorskim i czerpanie z tego tytułu korzyści" - powiedział naszemu reporterowi Lech Tymiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Firma Wojciecha S. zgodnie z umową przez pięć lat organizowała, administrowała i obsługiwała bazę teleadresową Poczty Polskiej. Jest to ogromny zbiór informacji o polskich firmach; informacji udzielanych za konkretną opłatą. Kilka dni po wygaśnięciu kontraktu, w Internecie pojawiła się baza Wojciecha S. Według prokuratury, zawarte w niej dane zostały przywłaszczone. Straty Poczty Polskiej mogą być bardzo duże. Zdaniem dyrektora gdańskiego okręgu Łukasza Żelewskiego na stworzenie i utrzymanie tak dużej bazy danych trzeba wydać kilka milionów złotych. Tymczasem prokuratura uważa, że firma Teleadreson zrobiła to niemal za darmo na podstawie wykradzionych informacji.

13:00