Sąd oddalił pozew Lesława Maciejewskiego przeciwko władzom Świnoujścia o naruszenie jego dóbr osobistych przez wywieszenie krzyża w sali sesyjnej Rady Miasta. Wyrok nie jest prawomocny

Zdaniem sądu władze Świnoujścia mogły się wykazać większą wrażliwością społeczną w kwestii poszanowania uczuć mniejszości wyznaniowych, jednak celem nie było naruszenie praw mniejszości religijnych czy ich dyskryminowanie. Powód nie wykazał, aby ekspozycja krzyża w miejscach opisanych w pozwie naruszała jego dobra osobiste – mówił sędzia Zbigniew Ciechanowicz. A w dyskursie publicznym, którego częścią jest niewątpliwie ta rozprawa, trzeba próbować definiować swoje dobra osobistym definicjami nie o charakterze ogólnym, ale takimi, które mówią o konkretach - zaznaczył.

Jesteśmy zadowoleni z wyroku sądu - powiedział Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. Nasze miasto choćby z powodu swojego położenia jest miastem wielokulturowym, wielowyznaniowym i tolerancyjnym, i o żadnej dyskryminacji mowy być nie może. - podkreślił.

Lesław Maciejewski zapowiedział apelację w tej sprawie.