"Najspokojniejszy dzień ubiegłego roku" - tak Sylwestra ocenia Marcin Szyndler z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji. Według niego tym razem kierowcy byli niezwykle ostrożni. Nieco inaczej było na dworcu kolejowym w Zakopanem.

Na polskich drogach wydarzyło się 60 wypadków, zginęło pięć osób. Jeżeli chodzi o wydarzenia kryminalne doszło do dwóch zabójstw i 579 włamań. Liczby te mówią, że było zdecydowanie spokojniej niż w inne dni mijającego roku. Statystycznie każdego dnia dochodzi do ponad stu wypadków, w których ginie około 15-20 osób.

Mniej spokojnie było wczoraj na dworcu kolejowym w Zakopanem. Tysiące osób, które powitało nowe tysiąclecie pod Tatrami przez kilka godzin próbowało wczoraj za wszelką cenę dostać się do pociągów odjeżdżających z Zakopanego. Mimo podstawiania dodatkowych składów i powiększenia tych, które odjeżdżały zgodnie z planem, na dworcu działy się dantejskie sceny. Z podróżnymi na dworcu kolejowym w Zakopanem rozmawiała Maciej Pałahicki:

Dopiero wieczorem sytuacja nieco się poprawiła. Jednak i dziś kolejarze spodziewają się dużego tłoku. Jak mówią sylwestrowych gośsci przywozili pod Tatry przez tydzień, a muszą ich odwieźdź w ciągu dwóch dni.

06:45