W ciągu weekendu doszło do dwóch katastrof budowlanych w Wielkopolsce, jednej udało się uniknąć w ostatniej chwili. Winowajca - śnieg - zalegający na dachach wielkopowierzchniowych budynków.

W Cichej Górze koło Nowego Tomyśla nie wytrzymał dach fabryki wikliniarskiej, zawalił się dach budynku gospodarczym hodowli zwierząt. W Lesznie natomiast ewakuowano 130 osób z centrum handlowego. W porę zauważono pęknięcia na stropie.

W samym Poznaniu budynków wielkopowierzchniowych jest ponad 700. Inspektor nadzoru budowlanego sprawdza czy właściciele tych budynków sprawdzili stan techniczny budynków i czy usuwają grubą warstwę śniegu. Niektórzy zamontowali specjalny system monitorujący opady śniegu i alarmujący kiedy na dachu zebrała się niebezpieczna warstwa śniegu.