W Warszawie trwa akcja protestacyjna służb mundurowych. Na ulice stolicy wyszło ok. 2 tysięcy policjantów, strażaków, celników i pograniczników, domagając się m.in. podwyżek i lepszych warunków pracy. Manifestanci byli już pod Sejmem, później przeszli pod Pałac Prezydencki.

Początek protestu nieco się opóźnił. Winna – jak mówią manifestanci – była pogoda i trudne warunki na drodze. Mamy nadzieję, że protest przebiegnie w sposób zdyscyplinowany, wszak idą służby mundurowe. Wierzymy, że protest nie będzie uciążliwy dla warszawiaków - mówi organizator akcji Robert Osmycki.

Cicho jednak nie jest. Strażacy, pogranicznicy, celnicy „uzbrojonymi” są bowiem w gwizdki i syreny. Z protestującymi rozmawiał Mikołaj Jankowski:

Do demonstracji służb mundurowych przyłączyli się także warszawscy kolejarze. Dziś w wielu miastach Polski pracownicy PKP blokowali tory.

Jak zaznaczają związkowcy, było to jedynie ostrzeżenie, ale jeśli rząd do godz. 20 nie zasiądzie z nimi do rozmów, jeszcze przed świętami zorganizują strajk generalny.

15:05