Słowenia zadecyduje dziś czy niezamężne kobiety mają prawo do zapłodnienia in vitro. Referendum rozpisano po tym, jak przed dwoma miesiącami parlament uznał, że sztuczne zapłodnienie nie jest jedynie przywilejem mężatek, a więc przysługuje także samotnym kobietom. Ustawę krytykuje kościół katolicki i konserwatyści.

Gdy przed dwoma miesiącami parlament podjął decyzję, że także samotne kobiety mają prawo do sztucznego zapłodnienia - w Słowenii rozpętała się burza. Nową ustawę krytykuje prawica a zwłaszcza wpływowy w tym kraju kościół katolicki. Ich zdaniem nowe prawo występuje przeciwko istocie rodziny i pozbawia dziecko prawa do posiadania ojca. W obronie nowego prawa wystąpiła lewica, liberałowie i ruchy feministyczne. "Za" opowiedział się także postkomunistyczny prezydent kraju Milan Kuczan oraz minister zdrowia. Słoweńska opinia publiczna w tej sprawie jest głęboko podzielona. Prawdopodobnie jednak konserwatywnym przeciwnikom nowej ustawy uda się zmobilizować większą część swojego elektoratu i wygrać batalię. Padający dziś w Słowenii obficie deszcz z gradem nie zachęca do pójścia do lokali wyborczych, ale w myśl przepisów prawa frekwencja nie ma znaczenia dla ważności referendum.

Dodajmy, że zapłodnienie in-vitro dla samotnych kobiet jest dopuszczalne w Finlandii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Z kolei zabrania go prawo szwajcarskie i duńskie.

13:45