Porwaniem szefa irackiego biura Wrocławskiej Jedynki Jerzego Kosa zajęła się prokuratura. Zbada ona, kto mógł stać za tajemniczym uprowadzeniem Polaka. Okoliczności porwania i uwolnienia mężczyzny wciąż nie są jasne.

W Polsce toczy się śledztwo w sprawie porwania w Iraku szefa tamtejszego biura przedsiębiorstwa Wrocławska Jedynka. Polaka uwolniono w czerwcu, ale wciąż niejasne są okoliczności tego incydentu.

Śledztwo jest dopiero w fazie organizacyjnej. W tej chwili trwa ustalanie planu działania. Trudno się spodziewać, aby zagadkę porwania dyrektora biura firmy w Bagdadzie można było rozwiązać siedząc za biurkiem w prokuraturze we Wrocławiu.

Wszystko wskazuje na to, że prokurator prowadzący postępowanie będzie musiał wyjechać na kilka tygodni do Iraku, gdzie przesłucha świadków i zapozna się z dochodzeniem prowadzonym w tej sprawie przez miejscową policję.

Według prezesa Wrocławskiej Jedynki, Krzysztofa Baszniaka w przestępstwo może być zamieszana inna polska firma działająca w Iraku. Mają o tym świadczyć zeznania jednego z podejrzanych, zatrzymanego w tej sprawie w Bagdadzie.