Holenderska policja podejrzewa, że przedstawiciele Europolu - europejskiej agencji policyjnej z siedzibą w Hadze, biorą udział w procederze prania brudnych pieniędzy. Aferę wykryła belgijska prasa.

Holenderska policja przeszukała prywatne mieszkanie francuskiego policjanta, który jest podejrzany o to, że przesłał pewną sumę skradzionych pieniędzy na konto w raju podatkowym na Bermudach. Podejrzenie o wykorzystywanie do niezgodnych z prawem działań słynnego komputerowego systemu danych osobowych, który pomaga Europolowi zwalczać działalność przestępczą, przychodzi w złym momencie. Rozpoczynająca od lipca przewodnictwo w Unii Europejskiej Belgia chciała dać dodatkowe uprawnienia europejskiej policji. Jeszcze do niedawna Europol istniał jedynie na papierze, z czasem zaczęto poszerzać zakres jego działalności o zwalczanie narkotyków, walkę z pornografią dziecięcą i nielegalną imigracją. Teraz, gdy ujawniony został skandal, każde z państw UE będzie się z pewnością dwa razy zastanawiać, zanim podzieli się z Europolem tajnymi i poufnymi informacjami swojej własnej policji.

foto RMF FM

13:00