Immunolodzy stworzyli szczepionkę, która przy pomocy bakterii Salmonelli atakuje komórki rakowe. Stworzona na Uniwersytecie Jagiellońskim terapia przeciwnowotworowa otrzymała miano Polskiego Produktu Przyszłości.

Innowacyjna metoda leczenia polega na zastosowaniu specjalnych bakterii Salmonella, które dzięki zmianom genetycznym rozpoznają tkankę nowotworową i po podaniu do krwiobiegu pacjenta lokalizują się w niej. Dzięki naturalnym mechanizmom inwazyjnym bakterie przenikają do komórek guza, gdzie wywołują tzw. apoptozę czyli proces ich samozniszczenia. Równocześnie dochodzi do pobudzenia układu odpornościowego i reakcji przeciwnowotworowej.

To taki koń trojański, wyposażony w bombę - twierdzi szef katedry immunologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Janusz Marcinkiewicz.

Sukces naukowców polegał na tym, że znaleźli sposób aby dostać się do komórek nowotworowych, które do tej pory nie pozwalały na ingerencje. Tym kluczem okazał się sztuczny szczep bakterii Salmonella. Odkryto, że bakterie wstrzyknięte do ciała myszy uciekały przed układem odpornościowym właśnie do komórek rakotwórczych a te "udzielały im schronienia". Immunolodzy zaopatrzyli bakterie w substancje niszczące nowotwory i w ten przebiegły sposób udało się zaatakować wroga "od środka".

Szczepionka przeszła już pozytywne badania na zwierzętach. Aby można ją było stosować u ludzi potrzeba co najmniej 5 kolejnych lat badań i kilkudziesięciu milionów złotych, których naukowcy nie mają. Tak dużych środków nie ma też uczelnia.

Najlepszych i najszybszym rozwiązaniem byłoby sfinansowanie badań przez koncern farmaceutyczny. W przyszłości mógłby on wprowadzić szczepionkę na rynek i na niej zarobić.