Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał na 2,5 roku więzienia znanego boksera Dawida Kosteckiego, ps. "Cygan" za kierowanie gangiem i sutenerstwo. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok jest nieprawomocny.

Poza Kosteckim oskarżonych było jeszcze siedem osób. Jeden oskarżony otrzymał karę 1,5 roku w zawieszeniu na trzy lata, a czworo kary od 1,5 roku do dwóch lat pozbawienia wolności. Dwie osoby zostały uniewinnione, w tym marka sportowca.

Na początku prokuratura oskarżyła "Cygana" i 25 innych osób, w tym jego matkę i siostrę. Wiele z tych osób było w przeszłości karanych m.in. za kradzieże, handel narkotykami i rozbój. Większość dobrowolnie poddała się karze. Kostecki, choć nie przyznawał się do winy, też chciał dobrowolnie poddać się karze. Sąd nie zgodził się jednak na takie rozwiązanie.

Według prokuratury, oskarżony w latach 2003-2007 czerpał korzyści z pracy prostytutek w dwóch rzeszowskich agencjach towarzyskich i jednej w pobliskim Lutoryżu. Siostra Kosteckiego miała nadzorować pracę kobiet, czasem zastępowała ją matka boksera. Według prokuratury, kobiety pracowały w agencji w dobrowolnie, ale otrzymywały jedynie niewielką część pieniędzy, które dostały od klientów.

Kostecki został zatrzymany wraz z kilkoma innymi osobami w lutym 2007 r. w Warszawie przez kieleckie CBŚ.