W środowym wydaniu „Rzeczpospolita” przygląda się rocznym studiom z zarządzania publicznego, które minister finansów Paweł Szałamacha odbył na Uniwersytecie Harvarda na przełomie 2014 i 2015 roku. „Był wtedy posłem PiS i - jak można przeczytać w mediach - wziął urlop w Sejmie. Jednak, jak ustaliła "Rzeczpospolita", fakty są inne” – czytamy w dzienniku.

W środowym wydaniu „Rzeczpospolita” przygląda się rocznym studiom z zarządzania publicznego, które minister finansów Paweł Szałamacha odbył na Uniwersytecie Harvarda na przełomie 2014 i 2015 roku. „Był wtedy posłem PiS i - jak można przeczytać w mediach - wziął urlop w Sejmie. Jednak, jak ustaliła "Rzeczpospolita", fakty są inne” – czytamy w dzienniku.
Paweł Szałamacha /PAP/Bartłomiej Zborowski /PAP

Jak podaje "Rzeczpospolita", Sejm nie zgodził się na bezpłatny urlop dla Pawła Szałamachy. W tej sytuacji parlamentarzysta podczas pobytu w USA pobierał uposażenie i dietę, choć niemal nie pracował jako poseł.

"Informację o tym, że Szałamacha nie dostał urlopu, potwierdzają Kancelaria Sejmu, były marszałek Radosław Sikorski i sam minister finansów" - podkreśla "Rzeczpospolita".

W środowej "Rzeczpospolitej" także:

- Polski nie stać na dalsze zwiększanie wydatków

- Czego brakuje w teczce

(mn)