"Przenoszenie współczesnych grobów, pod którymi są szczątki ofiar komunistów, potrwa miesiącami" - pisze w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolita". Podkreśla, że w tej sytuacji badacze z Instytutu Pamięci Narodowej nie będą w stanie szybko wznowić prac na tzw. "Łączce".

"Przenoszenie współczesnych grobów, pod którymi są szczątki ofiar komunistów, potrwa miesiącami" - pisze w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolita". Podkreśla, że w tej sytuacji badacze z Instytutu Pamięci Narodowej nie będą w stanie szybko wznowić prac na tzw. "Łączce".
Prace na terenie "Łączki" - zdj. archiwalne /PAP/Tomasz Gzell /PAP

"Pracownicy Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego dopinają właśnie przygotowania do gigantycznej operacji. Chodzi o przeniesienie w inne miejsce niemal 200 tzw. górnych grobów zlokalizowanych w kwaterze Ł warszawskiego Cmentarza Powązkowskiego, czyli na tzw. "Łączce" (są w nich szczątki 338 osób). Pod nimi - jak twierdzą naukowcy Instytutu Pamięci Narodowej - znajdują się szczątki potajemnie pochowanych po wojnie ofiar zbrodni komunistycznych" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Dziennik podkreśla, że na razie nie ma pewności, kiedy rozpocznie się przenoszenie górnych grobów. "Czeka na to IPN, który chce kontynuować prace na Łączce - ekshumuje szczątki i próbuje identyfikować ofiary" - wyjaśnia "Rzeczpospolita".

W piątkowej "Rzeczpospolitej" także:

- KE: demokracja w Polsce zagrożona

- Liniowy od ręki

(mn)