Gdy jesienią 2003 r. komisja śledcza wyjaśniająca aferę Rywina ujawniała rolę Jakubowskiej w pracach nad ustawą medialną, rząd Leszka Millera wyprodukował trzy dokumenty, które miały ukryć wpadki lwicy lewicy – ujawnia „Gazeta Wyborcza”.

Jakubowska przyznała się komisji do zmiany zapisu o prywatyzacji TVP. Broniła się, że miała do tego prawo, bo taką właśnie poprawkę szefa KRRiT Juliusza Brauna przyjął rząd. Wiemy, choćby ze stenogramu rządu, że to nieprawda - akcentuje "Wyborcza".

Powstały jednak aż trzy rządowe dokumenty potwierdzające tezę Jakubowskiej - wtedy już szefowej gabinetu Millera. Pierwszy to oświadczenie Centrum Informacyjnego Rządu z września 2003 r.: "Propozycja Brauna została zaakceptowana przez Radę Ministrów". Oświadczenia nikt nie podpisał.

Drugi rządowy dokument podpisał w październiku 2003 r. minister kultury Waldemar Dąbrowski. I on stwierdza - wbrew stenogramowi z rządu - że ministrowie zmienili projekt.

Trzeci dokument przygotował w styczniu 2004 r. Grzegorz Rydlewski, szef zespołu doradców Millera. Rydlewski mówił wtedy "Gazecie", że jego celem była "ocena procedury przyjętej przez rząd w trakcie prac nad projektem ustawy o RTV".

Rydlewski - tak jak Dąbrowski i anonim z CIR - pisał, że rząd zmienił zapis o prywatyzacji TVP. Dziś w prokuraturze wszyscy mówią co innego. Jakubowska nie zgodziła się na rozmowę z "Gazetą".