Po miesiącach sporów Amerykanów i Niemców, wreszcie nastąpił postęp w sprawie odszkodowań dla robotników przymusowych i niewolniczych z okresu III Rzeszy. Kontrowersyjna nowojorska sędzia Shirley Kram zgodziła się wczoraj odrzucić ostatnie pozwy przeciwko niemieckim i austriackim bankom. Otwiera to drogę do rozpoczęcia wypłat odszkodowań.

W marcu dwukrotnie nie godziła się na podobny krok. Twierdziła, że nie rozwiązano kwestii innych ofiar nazizmu, tych, które do tej pory nie wystąpiły o odszkodowania, ale mogą to zrobić w przyszłości. Teraz opracowano plan jak temu zaradzić. Powstanie specjalne, dodatkowe konto, z którego pokryte zostaną takie roszczenia. Decyzja sędzi Kram oznacza, że niemiecki parlament będzie mógł teraz ogłosić tak zwany pokój prawny, co umożliwi rozpoczęcie wypłat odszkodowań. Prezes Fundacji Polsko Niemieckie Pojednanie Bartosz Jałowiecki spodziewa się, że ta operacja może nastąpić jeszcze przed wakacjami. Zdaniem ministra Jerzego Widzyka, szefa Rady Fundacji Polsko - Niemieckie Pojednanie, niemiecki Bundestag będzie mógł ogłosić pokój prawny, co umożliwi wreszcie wypłaty odszkodowań. Powinno nastąpić to jak najszybciej, bo cała sprawa ciągnie się już zbyt długo - mówi Widzyk. "Osoby, które oczekują wreszcie na wypłatę tych świadczeń maja dosyć oczekiwania. Piętrzące się przeszkody, jeszcze jakieś formalności to wszystko trwa i trwa a ludzie umierają" - powiedział sieci RMF FM minister Widzyk.

Podobnego zdania jest też Voelker Beck z niemieckiej partii Zielonych, członek parlamentarnej komisji do spraw odszkodowań. Uważa on, że operacja wypłat rozpocznie się w lecie. Natomiast bardziej sceptyczny jest rzecznik Inicjatywy Niemieckiego Przemysłu - Wolfgang Gibowski. Uważa on, że decyzja sędzi Kram wcale nie jest przełomowa. W wypowiedzi dla RMF FM Gibowski powiedział, że ważniejsze jest zakończenie wszystkich spraw o odszkodowania, w tym, rozmaitych odwołań od wcześniejszych decyzji amerykańskich sądów. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Tomasza Lejmana:

09:00