Młoda zakonnica, z której wypędzano diabła w prawosławnym klasztorze we wschodniej Rumunii, nie przeżyła egzorcyzmów - poinformowała agencja Mediafax.

W klasztorze św. Trójcy w miejscowości Tanacu "opętaną" przywiązano do drewnianego krzyża i zakneblowano ręcznikiem. Po trzech dniach na krzyżu, bez jedzenia i picia, 23-letnia zakonnica zmarła.

Była opętana przez złe duchy. Modliłyśmy się za nią. Z duchowego punktu widzenia postąpiłyśmy prawidłowo - uważa jedna z zakonnic, uczestniczących w egzorcyzmach. Sprawę śmierci zakonnicy badają władze rumuńskiego Kościoła prawosławnego i policja.