Policjanci z Poddębic w łódzkiem aresztowali rodzinny gang złodziei samochodów i paserów. Grupa kradła głównie niemieckie i japońskie auta by wymusić okup.

Na czele gangu stał 26-letni mężczyzna. Prokuratura zarzuca mu kradzieże samochodów, wymuszenia okupów i paserstwo. Szef gangu wyznaczał miejsca, w których dochodziło do wymiany. Za zwroty samochodów, najczęściej nieubezpieczonych, żądał od 4 do 17 tysięcy złotych. Skradzione pojazdy trafiały albo do zaprzyjaźnionego rodzinnego warsztatu samochodowego albo do dwóch gospodarstw członków grupy. Jeśli nie udało się wymusić okupu, auta były rozbierane na części i sprzedawane po kawałku. Policja nad rozbiciem gangu pracowała od lutego. Stróże prawa odzyskali 11 samochodów i zatrzymali 7 osób w tym jedną kobietę. Tylko szef gangu jest tymczasowo aresztowany, reszta pozostaje pod nadzorem policyjnym.

14:15