Debiut kinowy Borysa Lankosza wyróżniliśmy "za odważne, niekonwencjonalne, groteskowe spojrzenie na czasy stalinizmu oraz wyjątkową dojrzałość artystyczną pierwszego filmu, w szczególności za walory plastyczne i wysokiej próby aktorstwo". I dlatego, że to bardzo fajny film :-)

"Zero" to z kolei fabularny debiut Pawła Borowskiego.

Jutro o tej porze będziemy już wiedzieć, kto dostał Złote Lwy.