Złamany nos, podbite oczy i siniaki na twarzy. To efekt wojny miedzy słupskimi internautami o wpływy na najpopularniejszym w mieście kanale rozmów w sieci. Starły się dwie grupy: dotychczas zarządzająca kanałem i druga, która chce odebrać wirtualną władzę czyli decydować w przyszłości kto na kanale będzie rozmawiał.

„kanalslupski” jest najpopularniejszy wśród miejscowych internautów. To tutaj dyskutują i umawiają się do pubów. Ircem zarządza grupka ludzi, która spotyka się w miejscowej kawiarence. Internauta Rafał mówi, że władza administratora jest nieograniczona. „Mają prawo do wykopania osób, które się niekulturalnie zachowują. Mają prawo do tego, żeby zapraszać znajomych” – tłumaczył. Nie spodobało się to grupce internautów, którzy spotykają się w innej kawiarence. Postanowili siłą odebrać prawo zarządzania. Pobili kilka osób i siła zaczęli wyganiać klientów kafejki. Kilku młodych ludzi doznało obrażeń. Jak na razie żadna z grup nie złożyła doniesienia na policji. Obie grupy internautów walczą ze sobą też w Internecie: wzajemnie szkalując się i wyzywają. Posłuchaj relacji reportera RMF Adama Kasprzyka:

16:35