Aż 81 procent Niemców obawia się, że po rozszerzeniu Unii Europejskiej ich rodzime firmy przyniosą się na Wschód. Jak wynika z ankiety tygodnika „Focus”, nasi zachodni sąsiedzi bardzo sceptycznie podchodzą do przyjęcia 10 nowych krajów.

Obawy Niemców wydają się poniekąd słuszne. Nie tak dawno Siemens ogłosił, że część swojej produkcji przeniesie do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. I dlatego też aż 71 proc. ankietowanych jest zdania, że rozszerzenie Unii Europejskiej doprowadzi do wzrostu bezrobocia i spadku poziomu płac.

I choć zwykli Niemcy boją się, to eksperci uważają, że kraj więcej zyska niż straci na rozszerzeniu. Norbert Walter, ekonomista z Deutsche Bank, na łamach „Focusa” stwierdza, że Niemcy przede wszystkim skorzystają z gwałtownego wzrostu gospodarczego w nowych krajach członkowskich.

Na szczęście, nie wszyscy przeciętni Niemiec na rozszerzenie patrzą tylko negatywnie – aż 66 proc. ankietowanych uważa, że wiele zmieni się w wymianie kulturalnej i naukowej pomiędzy Republiką Federalną a nowymi członkami Wspólnoty.