O tym, że Niemcy są jednym z najbardziej skrupulatnych narodów wiedzą chyba wszyscy. Wszyscy się jednak zdziwią, gdy usłyszą o nowym pomyśle naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech zostanie powołana specjalna grupa urzędników, którzy będą rozstrzygali spory pomiędzy... plantatorami korniszonów, a zakładami przetwórczymi. Kłótnie dotyczą przede wszystkim kształtu ogórków.

Część plantatorów nie może sprzedać swoich zbiorów, bo korniszony nie są wystarczającą proste. Zakłady przetwórcze nie chcą przyjmować w skupie ogórków zbyt mocno zagiętych. W ten sposób rodzi się pytanie: jaka jest granica zagięcia ogórków. Plantatorzy uważają, że nie mają wpływu na rozwój rośliny, ani na możliwości prostowania warzyw. I to jest zrozumiałe. Firmy zajmujące się przetwórstwem twierdzą, że nie mogą przyjmować pozaginanych korniszonów, bo nie jest ekonomiczne pakowanie ich do słoików. Ogórkowi urzędnicy mają rozstrzygać spory i doprowadzać do kompromisów. Jednak na razie ogórkowe komisje nie ustaliły granic zagięcia korniszona. Decyzje w tej sprawie będą znane za kilka dni.

23:25