Minister sprawiedliwości publicznie zarzuca prokuratorom zbyt małą

surowość. Hanna Suchocka uważa, że żądają za małych kar dla przestępców

często niższych niż ostatecznie zasądzają sądy, za rzadko odwołują się

od wyroków i za rzadko wnioskują o areszt tymczasowy. "To błąd", mówi

Suchocka, wskazując na publicznych oskarżycieli jako winnych

powszchnemu przekonaniu, że wymiar sprawiedliwości jest zbyt łagodny

dla przestępców.