Przekroczenie uprawnień i bezprawne pozbawienie wolności szefa PKN Orlen - takie zarzuty chce postawić prokuratura Zbigniewowi Siemiątkowskiemu, byłemu szefowi UOP. Prokuratura już wystąpiła o uchylenie posłowi immunitetu.

Jednocześnie Zbigniew Siemiątkowski zapowiada, że sam zrezygnuje z prawnego parasola ochronnego, jeśli tylko otrzyma stosowne dokumenty od marszałka Sejmu. Ale też zastrzega, że nie ma zamiaru rezygnować z kandydowania w nadchodzących wyborach.

Gdy po raz pierwszy pojawiły się doniesienia, że prokuratura zamierza mu się dobrać do skóry, Siemiątkowski nie poczuwał się do winy. Przez 2 lata było wszystko porządku, a potem okazało się nie było w porządku. Teraz szuka się winnych w Urzędzie Ochrony Państwa – mówił Beacie Lubeckiej. Nie poczuwam się do odpowiedzialności - podkreślał.

Dodajmy jeszcze, że w tej sprawie katowicka prokuratura postawiła już byłemu wiceszefowi UOP i ABW, pułkownikowi Mieczysławowi Tarnowskiemu i byłemu szefowi zarządu śledczego UOP i ABW pułkownikowi Ryszardowi Bieszyńskiemu. Obaj oficerowie nie przyznają się do winy.