Real Madryt pewnie wygrał z Getafe 4:2 i jest liderem hiszpańskiej Primiera Divison. Niespodzianką zakończył się mecz w San Sebastian, gdzie Real Sociedad zremisował z faworyzowaną Barceloną 2:2. Poważnej kontuzji w tym meczu doznał grający w zespole z Katalonii Chilijczyk Alexis Sanchez.

Katalończycy już po 11 minutach wygrywali 2:0, ale potem spoczęli na laurach i na początku drugiej połowy szybko stracili dwie bramki. Trener Josep Guardiola zdecydował się wpuścić na boisko Leo Messiego i Andresa Iniestę, oszczędzanych na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z AC Milan, ale niewiele to zmieniło. Obraz bezsilności Barcelony dopełniła scenka z 92. minuty: Messi bezskutecznie próbował wymusić rzut karny. Druga zła wiadomość dla fanów "Barcy" to kontuzja mięśnia uda Chilijczyka Alexisa Sancheza, który musiał opuścić boisko już po półgodzinie.

W korespondencyjnym pojedynku gigantów hiszpańskiego futbolu lepszy jest na razie Real Madryt. "Królewscy" mają komplet punktów i znakomity bilans bramkowy 10-2. W sobotę na swoim boisku wygrali z Getafe 4:2. Skromny sąsiad zza miedzy stawiał dzielny opór do przerwy, utrzymując remis (1:1), ale po zmianie stron nie miał już większych szans. Łupem strzeleckim podzielili się: Francuz Karim Benzema (dwa gole), Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Argentyńczyk Gonzalo Higuain.