Co to znaczy rozsądny wzrost represyjności prawa karnego - jak profesor Andrzej Wąsek, szef prezydenckiego zespołu określa projekty zmian przygotowane przez ekspertów Aleksandra Kwaśniewskiego? Oto kilka propozycji: możliwość karania 15-latków jak dorosłych, ostrzejsze traktowanie recydywistów, wprowadzenie kar za sprzedawanie meczów piłkarskich i organizowanie piramid finansowych , a także większe prawa dla ofiar przestępstw.

Nowelizacja kodeksów karnych była zapowiadana przez prezydenta. Aleksander Kwaśniewski zapowiadał własną inicjatywę, gdy wetował poprzednią wersję przygotowaną przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego i przegłosowaną przez poprzedni parlament. Teraz w prawo karne wkracza sam prezydent. Można powiedzieć, że coraz bardziej powszechna jest opinia w Polsce o potrzebie surowszego karania przestępców. W projekcie nie ma jednak jakiegoś spektakularnego mnożenia ilości zbrodnii. Skromniej wygląda też statystyka kar zaostrzonych. Dlaczego tak się dzieje? Projekt powstawał w oparciu o liczne ekspertyzy. Prawnicy sprawdzili np. ile w Polsce popełnia się przestępstw, jakiego rodzaju i jak to wygląda po 1989 roku: "Wymowa tych ekspertyz była taka, że należy być bardziej ostrożnym w zwiększeniu represyjności polskiego prawa karnego" - uzasadniał profesor Andrzej Wąsek, kierujący pracą zespołu prawników.

Twórcy projektu dyskutowali też żywo o korupcji i dlatego w projekcie poszerza się zakres terminu osoba sprawująca funkcję publiczną. Oznacza to, że za przyjęcie łapówki można by ukarać nie tylko urzędnika, ale także lekarza czy nauczyciela. Rewolucyjny jest także zakaz, który pozwoli karać łapownictwo w prywatnych firmach. Projekt nowelizacji kodeksu karnego trafi do Sejmu już jutro, zaś prezydent Aleksander Kwaśniewski jako inspirator ma nadzieję, że nowe, lepsze prawo zostanie uchwalone już w przyszłym roku.

foto Archiwum RMF

06:00