Specjalny sąd apelacyjny uznał, że nadzwyczajne przepisy, umożliwiające przetrzymywanie podejrzanych o terroryzm w areszcie bez procesu, są dyskryminujące. Apelację złożyło dziewięć osób, przebywających w więzieniu w Belmarsh od kilku miesięcy.

Sąd uznał, że przepisy, które zezwalają na więzienie tylko cudzoziemców, są niesprawiedliwe, bo niebezpiecznym terrorystą może być równie dobrze obywatel brytyjski. Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych już ogłosiło, że złoży własną apelację, a przetrzymywani cudzoziemcy nie wyjdą na wolność.

Wprowadzone po ubiegłorocznych zamachach przepisy miały być złotym środkiem. Rząd Toniego Blaira zdecydował się wydalać z Wysp podejrzanych o terroryzm, a ci, którzy nie mogli zostać wydaleni, bo we własnym kraju groziłaby im śmierć, mieli pozostawać w areszcie.

Postępowanie takie jest zgodne z europejską konwencją praw człowieka, która zezwala w nadzwyczajnych okolicznościach, na przykład w czasie wojny, na bezterminowe przetrzymywanie więźniów.

06:10