Tacki do podawania jedzenia w samolocie i bagaż załogi były
wykotzystywane przez naziemną obsługę amerykańskich linii lotniczych do
przemycania narkotyków. Policja z Miami przez dwa lata prowadziła w tej
sprawie śledztwo. Wczoraj, aresztowano prawie sześćdziesiąt
osób. Przypuszcza się, że naziemna obsługa lotniska w Miami poza
kokainą przemycała również marihuanę oraz broń.