Pracownice administracji sądowej - stenotypistki i sekretarki - ze Słupska protestują przeciwko opłatom za parkowanie na ulicach. Twierdzą, że nie stać ich na płacenie za postój. O opłatach zdecydowali radni, którzy sami korzystają z ulg w opłatach. Pracownice sądu chcą zaskarżyć uchwałę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, bo - ich zdaniem - narusza ona równość obywatelską.

Pracownice sądu zarabiają około 700 złotych miesięcznie. 150 złotych będą musiały wydać na parkowanie. Kobiety twierdzą, że decyzja radnych jest bezduszna i niesprawiedliwa. Tym bardziej, że z ulg w opłatach korzystać będą radni. „Zalała nas żółć. Nie wybieramy się na wesołe miasteczko codziennie ani do kawiarni na obiad, tylko do pracy.” – powiedziała sieci RMF FM, jedna z pracownic. Płatne parkowanie poparli radni z SLD i AWS. Zbigniewa Konwińskiego dziwi protest pracownic sądu: „Jeżeli panie, które dojeżdżają do pracy, uważają, że zbyt dużo pieniążków, które zarabiają, pójdzie na parkingi, to powinny – być może - dojeżdżać autobusami” – uważa radny. Kancelistki sądowe wspierają sędziowie. Ci jednak nie protestują bo sami zarabiają więcej. Służą za to jako doradcy. To sędziowie zaproponowali by uchwałę zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

foto RMF FM

11:10