Pierwsza w Polsce spółdzielnia socjalna organizuje się w Poznaniu. Jej założycielami są Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka oraz osoby, które dzięki Barce wyszły z bezdomności i bezrobocia. Spółdzielnia ma dawać zatrudnienie ludziom, którzy wypadli poza społeczny nawias a teraz chcą do niego powrócić.

Jak mówi szef Barki Tomasz Sadowski ważna jest przede wszystkim pomoc ludziom, którzy jej potrzebują. Ale także pozostała część społeczeństwa ma się czym cieszyć: "Człowiek, który jest nigdzie zagraża jakiemuś bezpieczeństwu socjalnemu, bezpieczeństwu miasta. Niwelacja tego rodzaju zagrożenia opłaca się". Spółdzielnie w tej chwili zakłada około 30 osób, które wcześniej musiały poradzić sobie zarówno z niechęcią do działania jak i nałogami. Pracownicy spółdzielni już dostają zamówienia na szycie flag do Holandii, wożą też rykszami poznańskich turystów. Najwięcej kłopotów mają z przepisami, dlatego będą apelować do nowego parlamentu o uchwalenie ustaw o spółdzielniach socjalnych. Wzorem są Włochy, w których taka ustawa funkcjonuje od 10 lat. W najbliższą środę Fundacja Barka odbierze w Parlamencie Europejskim - Srebrną Różę, nagrodę przyznawaną przez Związek Europejskich Organizacji Socjalnych.

18:50