Setki poznaniaków protestują przeciwko kontrowersyjnemu projektowi zmian w polityce mieszkaniowej miasta. Projekt, przygotowany przez obecny zarząd miasta, zakłada przekazanie wszystkich mieszkań komunalnych zewnętrznej spółce. Ludzie obawiają się podwyżki czynszów i utraty lokali.

Dziś po południu kilkaset osób zebrało się w urzędzie miasta, by dyskutować o tych zmianach. Niestety, radni z komisji mieszkaniowej zaplanowali na dzisiaj jedynie zapoznanie się z projektem, przygotowanym przez zarząd miasta. Mieszkańcy nie rozumieli, dlaczego nikt nie chce z nimi rozmawiać, nie obeszło się więc bez okrzyków i nerwowych „przepychanek”.

Wiceprezydent miasta Mirosław Kruszyński próbował przedstawiać projekt reformy gospodarki mieszkaniowej, jednak prawie nikt go nie słuchał. Ci, którzy próbowali, i tak nie mieli warunków, by się na projektem zastanowić.

Radny Michał Grześ próbował zapanować nad mieszkańcami, tłumacząc, że swoje pytania mogą zapisywać na kartce i wrzucać do urny na korytarzu, a prezydent odpowie na nie za tydzień.

Po dzisiejszym posiedzeniu komisji można dojść tylko do jednego wniosku – nikt już nie wie, jaki jest projekt zarządu miasta: dobry czy zły? Za to wiadomo, że na pewno został źle przedstawiony mieszkańcom, bo wiceprezydent Kruszyński nikogo dzisiaj nie uspokoił.

21:40