Na 25 lat więzienia skazał poznański sąd okręgowy Tomasza Dobrzykowskiego za zabójstwo i rozbój. W styczniu ub. mężczyzna napadł na stację benzynową w Kłecku koło Gniezna i zamordował jej pracownika, bo ten nie chciał mu wydać paliwa na kredyt.

W styczniu 2001 roku pijany mężczyzna chciał kupić „na kredyt” paliwo do swojego samochodu. Gdy pracownik stacji odmówił, zabójca próbował odebrać mu przypiętą do pasa saszetkę z pieniędzmi. Kilka razy uderzył go nożem w pierś i plecy. Ranny Marcin Ch. uciekł na pobliskie pole, zmarł z powodu upływu krwi.

Dobrzykowski najpierw przyznał się do winy. Później twierdził, że zeznania wymusiła policja. Sąd nie miał jednak wątpliwości, co potwierdziła opinia biegłych: Oskarżony jest na takim poziomie rozwoju umysłowego, że nie byłby w stanie sobie tego wymyślić. To musiało być coś, co ten człowiek przeżył. Trzeba ponieść konsekwencje za swoje czyny, panie Dobrzykowski – mówił sędzia Piotr Michalski.

Zarówno ofiara, jak i zabójca to młodzi, 25-letni mężczyźni. O przedterminowe zwolnienie skazany będzie mógł starać się po 20 latach. Wyrok jest nieprawomocny.

foto Dorota Wiśniewska RMF Poznań

15:00