Pożar rafinerii w pobliżu Izmitu trwa. Ogień rozprzestrzenia się w

kierunku miasta. Jeżeli strażakom nie uda się ugasić płomieni - może

dojść do kolejnej tragedii. W mieście Izmit znajdowało się epicentrum

wczorajszego trzęsienia ziemi w Turcji. Do tej pory w nawiedzonych

kataklizmem rejonach ekipy ratunkowe odnalazły ciała niemal dwóch

tysięcy stu pięćdziesięciu osób. Ponad 13 tysięcy ludzi jest rannych.

W samym Izmicie zginęło ponad 800 osób, również w oddalonym o 90

kilometrów Stambule kilkuset ludzi straciło życie, a tysiące dach nad

głową. Rząd Turcji ogłosił te dwa miasta oraz 5 innych miast

znajdujących się w okolicy najsilniejszych wstrząsów "miejscami klęski

żywiołowej".

Tymczasem w Ankarze działa sztab kryzysowy, który próbuje ogarnąć

rozmiar tragedii i rozdzielić do potrzebujących nadchodzącą pomoc. Do

Turcji pomoc humanitarną lub specjalistyczne ekipy ratunkowe wysłało

wiele państw. Kolejne kraje obiecują pieniądze. lekarzy i ekspertów.

Nawet tradycyjny turecki rywal - Grecja zadeklarowała pomoc.