Jedna osoba została ranna w pożarze hurtowni chemikaliów w Szczyglicach niedaleko Krakowa. Do wybuchu doszło tuż przed godz. 10. Choć na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy, ogień nadal płonie.

W tej chwili na miejscu pożaru pracuje kilkanaście zastępów straży pożarnej. Według informacji, do których dotarł reporter RMF, wynika, że zagrożona jest rzeka, gdyż wpłynęły do niej setki litrów rozpuszczalnika. Do Szczyglic jedzie właśnie pluton chemiczny.

Ludzie mieszkający w pobliżu płonącej hurtowni są przerażeni, tym bardziej że to nie pierwszy pożar budynku. Mówią, że czują się tak, jakby mieszkali na tykającej bombie.

Wszyscy uciekaliśmy do wody - mówił reporterowi RMF jeden z mieszkańców Szczyglic. To był ogromny huk. Asfalt się topił, benzyna, rozpuszczalniki wszystkie te chemikalia płynęły tu brzegiem - dodał inny.

Foto: Piotr Bukowski, Kraków RMF

13:20