Główne partie Macedonii zawarły w Skopje porozumienie o utworzeniu rządu jedności narodowej. W skład nowego gabinetu wejdą także dotychczas opozycyjne ugrupowania albańskie i macedońskie - poinformował rzecznik prasowy rządu, Antonio Miloszovski. Tymczasem już szósty dzień trwa macedoński ostrzał wiosek na północy kraju, kontrolowanych przez albańskich partyzantów.

Główne partie Macedonii zgodziły się na utworzenie wielkiej koalicji - rządu jedności narodowej - w skład której weszłyby także główne ugrupowania albańskie. Premier Ljubczo Georgievski jest zdania, że nowa koalicja powstanie już dzisiaj. Dwa dni temu wysłannik Unii Europejskiej Javier Solana i szef NATO George Robertson przekonywali władze Macedonii do odstąpienia od zamiaru wprowadzenia stanu wojennego. Obawiali się oni, że krok ten mógłby wywołać radykalizację nastrojów wśród Albańczyków i doprowadzić do wybuchu wojny domowej. Pod naciskiem Zachodu postanowiono odwołać posiedzenie parlamentu, na którym miała być rozważane wprowadzenie stanu wojennego.

Tymczasem już szósty dzień trwa macedoński ostrzał wiosek na północy kraju, kontrolowanych przez albańskich partyzantów. Wczoraj strzały słychać było w Lipkovie, jednym z bastionów Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK). Pobliska wioska Slupczane w dalszym ciągu znajduje się w rękach partyzantów. Władze w Skopje twierdzą, że w potyczce w regionie zginęło w poniedziałek 20 terrorystów.

Przywódcy samozwańczej albańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego zapowiedzieli, że nie zaprzestaną walk jeśli nie zostaną włączeni do politycznych rokowań w kraju. "Dopóki władze nie rozpoczną z nami politycznego dialogu, wszelkie próby pojednania będą kończyły się fiaskiem. W momencie rozpoczęcia rozmów, skończy się wojna" - oznajmili Albańczycy.

Foto EPA

02:50